W marcu Morgan DeBaun przygotował się na najgorsze. Jej firma Blavity , platforma medialna zawierająca historie dla i o Black Millennials, przygotowana na spadek liczby reklam i ogólnych przepływów pieniężnych. 31-letnia założycielka i dyrektor generalna odesłała 70 pełnoetatowych pracowników do domu, obniżyła płacę o 30 procent i zaczęła sprzedawać meble w jej pustym biurze w Los Angeles. DeBaun mówi, że chciała zatrzymać jak najwięcej osób na liście płac, ale potem nastąpiły urlopy, zwolnienia i obniżki wynagrodzeń.
A potem wyzwania się spotęgowały. Kiedy morderstwo George'a Floyda wywołało protesty, DeBaun poprosiła swój szczuplejszy zespół o przejście na nadbieg, informując o tym, jak wiadomość wpłynęła na społeczność czarnych. „Wchodziliśmy w stan hibernacji z Covidem”, mówi, „po czym zamordowano George'a Floyda. I tak dokładnie w momencie, gdy zwalnialiśmy, naszym obowiązkiem było przyspieszyć”. Blavity.com odnotowało wzrost ruchu, mówi DeBaun, ale reklamy zatrzymały się całkowicie. „Firmy obawiały się, że ich marki będą pozycjonowane obok zamieszek i protestów” – mówi.
Po trudnym roku trudnych decyzji, DeBaun mówi, że Blavity wyszła po drugiej stronie na silniejszej pozycji. I, co równie ważne, doświadczenie wstrząsnęło tym, jak chce prowadzić firmę, którą założyła w 2014 roku i od tego czasu zebrała ponad 12 milionów dolarów finansowania.
Chociaż Blavity odmówiło ujawnienia danych o przychodach, zauważyło, że trzeci kwartał 2020 r. był najlepszym kwartałem w historii pod względem przychodów – a ponad 15 000 osób wzięło udział w wirtualnej, tygodniowej konferencji AfroTech w listopadzie, w porównaniu z 10 000 uczestników osobiście w 2019 r. W grudniu DeBaun zwrócił wszystkie pensje, które zostały obcięte we wczesnych stadiach pandemii, pracownikom zatrudnionym na pełny etat, którzy pozostali. Przychody z reklam powróciły do poziomu sprzed pandemii.
what zodiac sign is july 6
DeBaun mówi, że poproszenie swojego zespołu o wykonanie większej ilości pracy w trudnym okresie emocjonalnym było szczególnie trudną decyzją i nie obyło się bez konsekwencji. Pięciu jej pracowników wypaliło się i całkowicie opuściło czarne media. „Bycie czarnoskórym dziennikarzem to ogromny ciężar”, mówi, „Ciągłe pisanie o śmierci Czarnych jest wyczerpujące”. Mówi, że próbowała zrównoważyć presję, organizując regularne ratusze, organizując codzienne sesje medytacyjne, nagradzając pracowników gotówką na wydatki związane z samoopieką i oferując dodatkowe dni urlopu, gdy protesty i pandemia trwały.
what sign is sept 9
Gdy myśli o tym, czego pracownicy będą potrzebować po pandemii i co jest najbardziej sensowne dla firmy, DeBaun mówi, że nie planuje sprowadzać całego zespołu z powrotem do Los Angeles. W rzeczywistości porzuca biuro Blavity na dobre.
Prowadzenie biura zdalne sprawia, że praca jest bardziej dostępna dla osób z rodzinami, tych, którzy muszą opiekować się rodzicami i pracowników, którzy muszą pracować nad harmonogramami swoich dzieci, mówi. Obawia się, że zespół hybrydowy może tworzyć kliki pracowników biurowych i pracowników poza biurem. „Narzuty w biurze są znaczące, więc albo wchodzisz na całość, albo nie”, mówi DeBaun.
Obliczenia mają też praktyczny aspekt. Wielu pracowników DeBaun, z których ponad połowa to kobiety, przeniosło się podczas pandemii do miejsc takich jak Cleveland, Nowy Jork i Kostaryka, a DeBaun mówi, że prawdopodobnie straciłaby talent, gdyby zażądała od nich powrotu do LA Plus. zatrudniła jeszcze 40 osób, w tym menedżerów z doświadczeniem w zarządzaniu, aby pomóc w rozwoju platformy, którzy są rozsiani po całych Stanach Zjednoczonych. Aby utrzymać łączność zespołu, planuje organizować więcej wyjazdów firmowych i mniejszych spotkań w różnych miejscach w całym kraju, a ona Będzie też często podróżować sama, aby spotkać się z ludźmi osobiście.
Oczywiście wiele firm dokonało podobnych ruchów – w tym firmy technologiczne, takie jak Twitter i Facebook. Ale Blavity to firma medialna oparta na koncepcji społeczności. Termin Blavity oznacza „czarną grawitację”, co DeBaun mówi, że opisuje poczucie komfortu w gromadzeniu się z innymi czarnymi ludźmi. Prawdopodobnie Blavity ma dużo więcej do stracenia, rezygnując z biura – wspólnego miejsca spotkań zespołu – zwłaszcza, że Blavity nie zawsze tworzyła najbardziej spójną przestrzeń dla swoich pracowników. Ale DeBaun mówi, że większość jej zespołu jest zadowolona z jej decyzji i planuje ogłosić dodatkowe zasoby dla tych, którzy mogą chcieć mieć przestrzeń coworkingową. „Nigdy nie zamierzam przez cały czas zadowalać wszystkich ludzi” – mówi.
Jako młoda i debiutująca dyrektor generalna, tej prawdy nauczyła się na własnej skórze. Kilka lat temu DeBaun zdała sobie sprawę, że jej pracownicy zostawiają jej niezbyt pochlebne recenzje na stronie internetowej Glassdoor z recenzjami pracodawców. Poszła do swoich współzałożycieli i do zarządu, aby omówić swoje słabe punkty i przeprowadziła sesję odsłuchową w całej firmie. Jej pracownicy wyrazili frustrację jej stylem przywództwa i powiedzieli, że nie ufa im w podejmowaniu niezależnych decyzji. „Niektórzy ludzie mówili: „Hej, trzymasz się za dużo – jakbyśmy byli w niebezpieczeństwie i już nie jesteśmy w niebezpieczeństwie” – mówi DeBaun.
DeBaun mówi, że zaczęła spędzać więcej czasu na ustalaniu wizji firmy i komunikowaniu jej celów, pozostawiając drogę do tego swojemu zespołowi. „Pomyślałam, że muszę stworzyć ten doskonały obraz, w którym zawsze znam właściwą odpowiedź” – mówi. „Z biegiem czasu zdałem sobie sprawę, wiesz, że uzyskanie porady, szukanie porady u innych ludzi, a następnie podejmowanie decyzji ma wielką moc”.
how to win a pisces woman back
Dla DeBaun i jej zespołu, z którego większość to czarni, wyzwanie i stres zeszłego lata nie były niczym nowym. „Zawsze byłam Czarna, a oni zawsze byli Czarni, więc przeciwności losu, wyzwania i śmierć są częścią naszego życia” – mówi. DeBaun uruchomił Blavity częściowo z frustracji tym, jak media głównego nurtu relacjonowały (lub nie relacjonowały) strzelanie do 18-letniego Michaela Browna w Ferguson w stanie Missouri w 2014 roku. Zeszłego lata było trudniejsze z powodu pandemii, ale DeBaun mówi, że uświadomiło jej to, jak ważne jest, aby wszyscy byli na tej samej stronie, jeśli chodzi o misję firmy i zasady podejmowania decyzji.
„Obecnie istnieje poczucie wspólnoty z grupą ludzi w firmie, którzy są tu od ponad roku”, mówi DeBaun. „Wszyscy przeżyliśmy dość traumatyczne doświadczenie i wykonaliśmy swoją pracę. Wykonaliśmy naszą pracę i wywarliśmy wpływ na naszą społeczność”.