- Dyrektor generalny Snap, Evan Spiegel, nie mógł się oprzeć kopaniu Marka Zuckerberga w związku z kryzysem w Cambridge Analytica.
- Po tym, jak Facebook sklonował funkcje Snapchata, takie jak „Historie”, powiedział: „Bylibyśmy naprawdę wdzięczni, gdyby skopiowali również nasze praktyki ochrony danych”.
- Powiedział, że branża technologiczna nagle uświadomiła sobie, że prywatność, a nie „gromadzenie” danych, ma znaczenie dla użytkowników.
Evan Spiegel nie mógł się oprzeć kopaniu Marka Zuckerberga we wtorek po zakończeniu Kryzys Cambridge Analytica na Facebooku .
Dyrektor generalny Snapa był na scenie podczas konferencji Code Conference w Kalifornii, gdzie zapytano go, co myśli o klonowaniu Facebooka Funkcje Snapchata w tym „Historie”.
Spiegel powiedział, że imitacja jest „najbardziej fantastyczną rzeczą na świecie”, kiedy tworzy się coś „tak prostego i tak eleganckiego”. Dodał, że „drażni to moją żonę bardziej niż mnie” w odniesieniu do jego żony Mirandy Kerr. Kerr już wcześniej wyrażał oburzenie że Facebook naśladuje Snapchata.
Ale Spiegel nie poprzestał na tym. Wpatrując się w Facebooka, powiedział: „Bylibyśmy naprawdę wdzięczni, gdyby skopiowali również nasze praktyki w zakresie ochrony danych”.
Zadzior wywołał śmiech i drwiny publiczności. Dyrektor operacyjny Facebooka Sheryl Sandberg miała wyjść na scenę na Code Conference bezpośrednio po Spiegelu i żartował: „Może to właśnie zapowiada Sheryl”.
Było to wyraźne odniesienie do siniaczącego skandalu związanego z prywatnością, który Facebook ucierpiał w ciągu ostatnich dwóch miesięcy po tym, jak Cambridge Analytica zabezpieczyła dane 87 milionów użytkowników.
Snap zawsze rozwijał swoje podejście do prywatności, na przykład usuwając wszystkie snapy i czaty ze swoich serwerów wkrótce po ich wysłaniu. Nie gromadzi również wielu danych o zainteresowaniach użytkowników ani o tym, co robią poza Snapchatem.
Spiegel kontynuował: „Ważne jest, aby podkreślić, że nie było żadnej rosyjskiej manipulacji Snapchatem. Że istnieją alternatywy i sposób, w jaki traktujesz prywatność użytkownika, jest naprawdę ważny. A dla nas to się zaczęło, kiedy byliśmy w moim pokoju w akademiku... Zależało nam na przechowywaniu danych.
„Ludzie z branży technologicznej potrzebowali siedmiu lat, aby przyjrzeć się temu, co zrobiliśmy, pozbywając się danych osobowych zamiast je przechowywać, gromadząc je na zawsze i mówiąc: „Hej, to naprawdę ma sens”.
Mówiąc szerzej, powiedział, pomimo imitacji, Facebook stara się dorównać kulturze Snapa. 'W Snapchacie chodzi o budowanie głębszych relacji z ludźmi, z którymi jesteś blisko', powiedział, dodając, że Facebook ma 'problemy ze zmianą DNA swojej firmy, która polega na tym, że ludzie konkurują ze sobą o uwagę'.
Cały wywiad z Evanem Spiegelem można obejrzeć tutaj:
Ten post pierwotnie pojawił się na Insider biznesowy.